Najprościej mówiąc rewitalizanty sprawdzą się wszędzie tam gdzie występuje tarcie metalu o metal, zużycie i wskazane jest obniżenie tego tarcia. Najoczywistszym zastosowaniem są oczywiście samochody, ich silniki, skrzynie biegów, przekładnie, mosty tylne i przednie ale także elementy układów wspomagania kierownicy czy paliwowych. Firma XADO ma także w swojej ofercie smar z rewitalizantem co pozwala regenerować i zabezpieczać w pojazdach także łozyska czy przeguby napędowe.
Rewitalizanty stosujemy jednak także w różnego rodzaju pojazdach i maszynach, min w:
Znamy też przypadki nietypowe jak np. użycie rewitalizantu do maszyny do szycia :) Jesteśmy przekonani, że każdy mechanizm zasługuje na długą i bezawaryjną pracę.
Tak, dawki są tak dobrane przez producentow że stosując się ściśle do ich zaleceń(lub zawyżając dawkę o czym za chwilę) powinniśmy uzyskać pełny efekt. Biorąc pod uwagę że powstające np w silniku luzy są mierzone w tysięcznych częściach milimetra mała kilku-kilkudziesięcio ml dawka jest wystarczająca. ie musimy wlewać np 1L preparatu. Należy jednak pamiętać o tym że powinniśmy zawsze stosować dawkę taką jak zalecana(nie zmniejszać) lub większą.
Większa dawka potrzebna jest zasadniczo wtedy kiedy zużycie może być większe niż sugeruje licznik(plaga cofania liczników, szacuje się że 80% sprowadzonych pojazdów ma przebieg większy niż na liczniku). Drugim przypadkiem kiedy musimy zakupić więcej(czasem znacznie) środka niż zaleca producent jest znaczny pobór oleju (tzw. branie oleju lub większe wycieki). W takiej sytuacji musimy liczyć się z tym że część rewitalizata zostanie spalona/wycieknie razem z olejem a nie zużyta dla tego potrzeba go więcej.
W takich przypadkach dobrze jest skontaktować się z nami, na podstawie opisu przypadku będziemy w stanie zasugerować odpowiednie dawkowanie.
"Wleję sobie 1szt na próbę a potem ewentualnie dokupię"
Powyższe podejście klientów ignorujące dawkowanie zalecane lub bagatelizujące przebieg/stan auta jest niestety codziennością. Niestety mści się ono na samych klientach ponieważ w technologii rewitalizantu nie można użyć troszkę "na próbę".
Zakładamy bowiem że próba ta ma się skończyć pozytywnym efektem dla klienta, chcemy odczuć poprawę.
Poprawa w tej technologii odczuwalna jest wyłącznie dzięki zbudowaniu warstw regenerujących tak grubych aby skasowały luzy pomiędzy parą współpracujących elementów. Mała dawka spowoduje jedynie powstanie cieniutkiej warstwy która nic nie zmieni. Można to porównać do prób zatkania palcem dna wiadra z dziurą wielkości jabłka, woda uciekała i nadal ucieka, tak samo zachowuje się ciśnienie gazów spalinowych.
Jak więc możemy osiągnąć pozytywny efekt np wzrost mocy silnika jeśli pojawia się on dopiero na końcu procesu po użyciu odpowiednio dużej dawki preparatu? Jeśli użyjemy 1/3 lub połowy potrzebnego rewitalizantu to luz pomiędzy parą trącą pierścień/cylinder zmniejszy się nieznacznie i uszczelnienie ciśnienia spalin nie nastąpi.
W efekcie klient zamawia np 1szt preparatu, zużywa ją a potem stwierdza brak widocznych efektów. Nie mogło być inaczej. Klient nie widząc efektu rezygnuje z dokupienia kolejnych sztuk preparatu i albo trafia na inny w którym płacąc więcej dostaje więcej preparatu(i efekt) albo w ogóle rezygnuje i trafia do mechanika wydając znacznie większą sumę.
W rezultacie jedynym odczuwalnym efektem jest ubytek w portfelu klienta i jeszcze większy ubytek w postaci wydatku na naprawę której można było uniknąć.
Najkrótsza odpowiedź brzmi: Nie. Nie ma takiej możliwości i nie znamy takiego przypadku aby komukolwiek zaszkodziło. Środki wedle naszej wiedzy są zatem bezpieczne, oczywiście pod warunkiem użycia ich zgodnie z instrukcją.
Na tak wbrew pozorom ogólne pytanie trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć. Wynika to z tego że przyczyny brania oleju są rozmaite, od typowego zużycia pary trącej pierścień/cylinder na które rewitalizant pomaga poprzez wszelkie inne jak zużycie uszczelniaczy zaworowych, zakleszczenie pierścieni nagarem, wycieki itd. na które rewitalizant nie pomaga(nie występuje tu tarcie metal-metal więc proces rewitalizacji nie zachodzi). Trzeba być więc świadomym że pomimo tego że rewitalizant jest przełomową i wspaniale działającą technologią oraz że często pomaga silnikowi nie jest on lekiem na całe zło. Poprawna diagnoza problemu i podjęcie adekwatnych kroków to już niemal połowa sukcesu. Niekiedy też problemów jest kilka i zużycie oleju nie znika a częściowo spada do akceptowalnego poziomu.
W pierwszej kolejności zalecamy użycie odpowiednio większej dawki rewitalizantu XADO
Jeśli problem nie zniknął całkowicie możemy użyć:
Środek na zapieczone pierścienie dolne: XADO Vita Flush 250ml
Środek na zapieczony pierścień górny(tylko dla warsztatów): XADO Antykoks Anticarbon
Środek na stwardniałe/stare uszczelniacze zaworowe i inne uszczelnienia(np na wale): XADO Atomex Stop Leak Engine 250ml
Jeśli ani rewitalizant ani nic z powyższych nie pomaga(i tylko wtedy) można rozważyć regularne stosowanie XADO Atomex Complex Oil Treatment do czasu przeprowadzenia naprawy.
Filtr cząstek stałych to dodatkowe rozwiązanie producentów aut mające na celu poprawę jakości spalin emitowanych przez silniki spalinowe tak aby spełniały one zoraz ostrzejsze normy. Najczęściej stosowany w pojazdach z silnikami diesla. W dużym uproszczeniu filtr wyłapuje jak sito drobne cząstki(pył) ze spalin aby potem w bardzo wysokiej temperaturze je wypalić likwidując je.
Niestety w praktyce bywa z tym różnie, filtry z czasem mają coraz mniejszą przepustowość, wypalanie nie oczyszcza ich całkowicie a do tego część kierowców podróżująca głównie po mieście na krótkich odcinkach nie daje im szans na poprawne wypalenie się. Efektem tego są częste ich awarie. Jeśli do tego dołożymy jeszcze jakiekolwiek problemy z silnikiem (np pobór oleju który niespalony całkowicie tworzy nagar w komorze spalania, filtrze DPF i układzie wydechowym) to problem robi się poważny i szybko narasta.
Aby tego uniknąć zalecamy regularne (co 3-5 tys km) używanie środka XADO Atomex DPF Cleaner który zawiera specjalne detergenty które oczyszczają filtr DFP. Środek jest skuteczny na etapie początkowym i średnim zabrudzenia filtra, dodaje się go do oleju napędowego co znacznie ułatwia proces oczyszczania i pomaga uniknąć drogich napraw w postaci czyszczenia z demontażem lub wymiany filtra DPF.
Poza powyższym zalecamy stosowanie rewitalizantów do silnika i paliwa. Efekty ich stosowania (czyli poprawa kompresji, oczyszczenie i regeneracja układu paliwowego skutkujące lepszym rozpylaniem paliwa) powodują znaczną poprawę dokładności spalania paliwa. Ma to duży wpływ na ilość powstających (i trafiających do filtra DPF) sadz oraz co równie ważne na wielkość ich cząstek.
Niestety nie, z co najmniej dwóch powodów:
Po pierwsze rewitalizant wlewamy ZAWSZE na w pełni rozgrzany silnik, czyli dodanie go do oleju zimnego i wlanie do silnika nie wchodzi w grę. Teoretycznie możemy wymieszać go w butelce z np 1L ciepłego oleju, wlać i dopełnić resztą oleju ale takie rozwiązanie jest ryzykowne i biorąc pod uwagę drugi(poniższy) punkt niepoprawne.
Po drugie świeżo po wymianie oleju nie powinniśmy używać rewitalizanta ponieważ potrzebuje on do działania min. mikroskopijnych drobin metalu (tzw. ścier metalowy) pozyskanych z powierzchni roboczych silnika/skrzyni czy innego elementu. Są to atomy i grupy atomów metalu które zawieszone w oleju nieustannie w nim krążą. Są niezbędnym składnikiem warstwy ceramiczno-metalowej. W nowym oleju oczywiście ich nie posiadamy a więc proces może zachodzić w ograniczonym zakresie(nigdy nie spuścimy 100% oleju a więc i 100% ścieru). W takiej sytuacji proces zacznie się ale może skończyć przedwcześnie nie dając nam odczuwalnych efektów.
Najlepszym rozwiązaniem jest więc pokonanie na nowym oleju dystansu 1500-2000km i dopiero zastosowanie rewitalizanta.
Użycie większej niż zalecana dawki rewitalizanta zazwyczaj nie niesie ze sobą zagrożeń ponieważ są one silnie skoncentrowane. Przykładowo w silniku musieli byśmy (zależnie od środka) zastosować dawkę 5-1000x wyższą od zalecanej aby mu zaszkodzić a i tak większość zagrożeń wiązała by się z objętością środka. Przekroczenie więc normy, szczególnie w wypadku małych preparatów jak XADO 1 Stage o pojemności 27ml jest bezpieczne nawet kiedy dodali byśmy dużą ilość np 15szt do jednego oleju.
Przedawkowanie rewitalizantów ma jednak swoje plusy, w ten sposób możemy poradzić sobie w pewnych sytuacjach:
- Kiedy nie znamy przebiegu/zużycia/historii auta - możemy dać większą dawkę aby mieć pewność ze rewitalizanta nie zabraknie i proces zostanie zakończony.
- Kiedy musimy regenerować element który wymaga długiego czasu obróbki. Przykład: Skrzynia biegów ze zużytym łożyskiem - łożysko jako element z niewielkim współczynnikiem tarcia(tocząca się kulka generuje znacznie mniejsze tarcie niż współpracująca para trybów. W związku z tym proces rewitalizacji nie dość że zachodzi trudniej to i znacznie wolniej, w pierwszej kolejności regenerowane są tryby, kiedy obróbka zostanie zakończona musimy nadal mieć odpowiednio dużo rewitalizanta w oleju aby proces zachodził na łożysku.
-------
Informacja:
Materiały na bloga powstały w oparciu o naszą wiedzę, w tym praktyczne doświadczenie, relacje klientów i o źródła. Dokładamy wszelkich starań co do jego rzetelności ale nie gwarantujemy że nie zawiera błędów, proszę zatem traktować je jako naszą subiektywną opinię na poruszane tematy.